Staram się kontynuować przerabianie postaci historycznych na bohaterów bijatyki. Mam długą listę potencjalnych przeróbek, część zaproponowanych przez was.
Blog Mateusza "Kwad_rata" Dąbrowskiego. Ilustracje, Concpt Art, Komiksuy i Artykuły.
Staram się kontynuować przerabianie postaci historycznych na bohaterów bijatyki. Mam długą listę potencjalnych przeróbek, część zaproponowanych przez was.
Kolejne dwa obrazki do galerii. Jestem jeszcze w trakcie kończenia kolejnego bohatera do bijatyki. Na razie nie zdradzam jaka to będzie postać. Kolejny obrazek pojawi się zapewne w ciągu paru najbliższych dni.
Staram się teraz tworzyć przynajmniej dwa obrazki na post w Tuszday. Raz, że lepiej to wygląda, a dwa, że szybciej zapełniam szkicownik.
Ćwiczę photobashing. Dawno, nie robiłem nic tą techniką i w sumie mam tylko jeden obrazek, który wykorzystuje zdjęcia. Co do tematu, to wrocław w 2107 buduje się głównie w dół.
Super History Brawl: Time Warrior, jakbym miał umiejętności, to bym zrobił grę o takim tytule. W niej pojedynkował by się postacie historyczne. Jako, że umiejętności wystarczających nie mam, to moja bijatyka, musi ograniczyć się do projektów graficznych. Pomyślałem, że pierwszą postacią w rosterze powinien być Napoleon, jako że ostatnio słuchałem podcastu, w którym miał on swoje miejsce.
Pewnie wieczorem wrzucę jeszcze jeden obrazek. Teraz wybieram się na Strażników Galaktyki vol.2. Stąd na razie wrzucam jeden obrazek, a później chętnie jeszcze zrobię kolejny.
Mój komputer wciąż nie jest do końca sprawny. Utraconych danych, nie uda mi się odzyskać, ale jakoś to przeżyje. Czas zająć się obrazkami, które gdzieś w międzyczasie zacząłem tworzyć, kiedy nie mogłem normalnie pracować. Zacząłem też pisać opowiadanie, ale na razie nie jest ono w formie, którą można by pokazać szerszej publiczności (bo cholernie mało napisałem), stąd jeszcze go nie publikuje. Wytrwali mogą je znaleźć na stronie, trzeba jednak trochę pokombinować, a podpowiedź nawet znajduje się w galerii poniżej.
Nie chce mi się z wami pisać ;). Ale rysować mogę.
Na luzie. Nigdzie mi się nie spieszyło. Dzisiaj Smoczy Jeździec. Nawet nie będę przepraszał, że nie we wtorek, bo wyszło lepiej, jak w datę żadną nie celowałem.
Wtorek! Mam dla was obrazek. Tym razem coś, co wyszło z największych głębin.