Leżało sobie z rok, ale ostatnio, osoba, dla której to robiłem, odezwała się i zezwoliła na publikację tutaj.
Blog Mateusza "Kwad_rata" Dąbrowskiego. Ilustracje, Concpt Art, Komiksuy i Artykuły.
Leżało sobie z rok, ale ostatnio, osoba, dla której to robiłem, odezwała się i zezwoliła na publikację tutaj.
Chcę zrobić koszulkę z kotami. Mam jedną z psem, ale wszyscy dobrze wiemy, kto rządzi internetem. Stąd w dzisiejszy tuszday myślałem nad co mogło by pasować na koszulkę. Jeden z obrazków, to nawet fajny pomysł, który można rozwinąć w klasyczną ilustrację science fiction, w stylu Franka Frazetty.
Obrazek mogłem zrobić na dzień matki, ale jakoś wypadło, że na temat wpadłem dopiero, kiedy mi wylosował mi go generator (jak nie mam konkretnego pomysłu na obrazek, to internet trochę pomaga).
Kolejne dwa obrazki. Jak przyjdzie Inkrober, to pewnie będę musiał nowy notes na rysunki przeznaczyć. Ciekawostka: gra Polybius nie istnieje, to tylko internetowa legenda, o której warto sobie poczytać, bo regularnie wraca, często jako element tła i easter egg.
Kolejny krajobrazik na szybko, tym razem w tematyce post-apo w kolorystyce zawsze dobrze działającego teal and orange..Rysując to, próbowałem uchwycić rzeczywiste rozmiary Statuy Wolności, która nie jest tak duża, jak się niektórym mogłoby wydawać. Nawet w filmach zawsze ją powiększają i polecam sobie zerknąć na plakat do Ucieczki z Nowego Yorku, gdzie ma ona wręcz absurdalne rozmiary. W sumie był skończony już wczoraj, ale nie chciałem publikować niczego w nocnych godzinach. Myślałem, czy kolejny rysunek nie zrobić z wykorzystaniem 3D. Dzisiaj, powinny pojawić się też tradycyjne obrazki wtorkowe.
Tworząc nowy obrazek zapisywałem poszczególne etapy jego powstawania. Nie będę rozpisywał się co i jak, jednak mogę zaprezentować wam proces. Od szkicu, po skończone dzieło. Było to dobre ćwiczenie, choć mam wrażenie, że trochę to przekomplikowałem.
Dalej idąc tropem kosmicznych kowbojów. Będę miał pewnie więcej obrazków krajobrazów, tego mi zdecydowanie brakuje. Następne będą pewnie mniej skomplikowane.
Dalej pracuję nad nowymi konceptami i przez nawał pracy, nie pojawiły się obrazki w zeszłym tygodniu. Wracam jednak do rysunkowej rutyny.
Usprawniam swoje portfolio. Stworzyłem parę obrazków w stylu kosmicznego dzikiego zachodu, do czego zainspirował mnie ostatni Tuszday. Teraz muszę zająć się trochę pejzażami, pewnie w podobnych klimatach.
Dzisiaj tylko jeden obrazek, bo pracuje jeszcze nad paroma innymi rzeczami. To na tyle, see you space cowboy. Nie mam specjalnie czasu się rozpisywać, zbyt dużo mam dzisiaj na głowie.