Jak wczoraj wspominałem, postanowiłem dodać parę poprawek do grafiki, którą dopiero co skończyłem. Zmiana niewielka, ale nie dawała mi spokoju.
Blog Mateusza "Kwad_rata" Dąbrowskiego. Ilustracje, Concpt Art, Komiksuy i Artykuły.
Jak wczoraj wspominałem, postanowiłem dodać parę poprawek do grafiki, którą dopiero co skończyłem. Zmiana niewielka, ale nie dawała mi spokoju.
Kontynuując poprzedni wpis, zabrałem się za kolorowanie mojej pracy. Nie jestem pewien jeszcze efektu końcowego, ale mogę zaprezentować dalszą cześć procesu.
Ostatnia wersja obrazka przed pokolorowaniem. Stwierdziłem, że by go dopracować potrzebny jest już kolor. Dalsze dodawanie szczegółów zdaje się na razie nie mieć sensu w odcieniach szarości.
Tworzę dwie warstwy, jedną jako “nakładkę”, a drugą, jako “łagodny kolor”. Staram się znaleźć klimat kolorystyczny jaki będzie miała praca. Zanim zdecydowałem się akurat na ten, próbowałem jeszcze ze schematem bliższym zieleni i jednym bardziej brązowym.
Staram się zorientować, gdzie pojawią się jakieś źródła światła. Blask monitorów, drobne lampki w tle. Dodatkowo zaznaczam kolor jakim będzie świecił wizjer robota.
Kolor ułatwia też dodawanie kolejnych szczegółów. Następne poprawki pojawiają się już w kolorowej wersji pracy. Poszerzam też delikatnie paletę, wprowadzając parę dodatkowych kolorów.
Dalsza praca nad światłami i kontrastem. To co sprawdzało się w czarni i bieli, niekoniecznie musi być dobre po przejściu do koloru. Warto zastanowić się nad zwiększaniem kontrastów.
Na koniec wykonuje jeszcze drobne poprawki i dodaje parę efektów, które mogą akurat sprawdzić się w przypadku danej pracy. Dodaję efekt aberracji kolorystycznej, który pojawia się czasem w przypadku cyfrowych urządzeń rejestrujących i można go spotkać też w przypadku kaset VHS. Nadaje on pracy odrobinę retro klimatu. By jeszcze go wzmocnić wykorzystałem szum cyfrowy. Dzięki paru takim sztuczką, praca może wyglądać odrobinę lepiej.
Teoretycznie jest to skończony rysunek. Nie jestem jednak do końca do niego jeszcze przekonany i czasem warto odstawić pracę na dzień, bo świeże spojrzenie, po kilkunastu godzinach od zakończenia pracy, zwykle pomaga w ocenie tego co się wykonało. Nigdy nie jestem pewien, czy po pewnym czasie nie spróbuję wprowadzić jakichś poprawek. Zawsze zachowuję więc pliki paru różnych wersji grafiki, z niescalonymi warstwami, co pomaga w późniejszej obróbce.
Pracuje teraz nad obrazkiem nie związanym z żadnym projektem, czymś co robię trochę dla ćwiczeń. Chcę wypróbować pewien schemat kolorystyczny, który przyszedł mi do głowy, kiedy oglądałem urywki z filmu animowanego z lat 80-tych. Zanim go skończę, chciałbym pokazać wam jak może przebiegać proces twórczy. Od razu zaznaczam, że jest to tylko jeden ze sposobów w jaki pracuję, bo wiele zależy od tego jaki akurat efekt chcę uzyskać.
Oto fragment, który mnie zainspirował. Klipy z filmu Neo Tokyo (seans w planach), które nadały w pewnym sensie kierunek mojej dalszej pracy.
Pracę zaczynam od luźnego szkicowania, gdzie staram się podjąć decyzję nad czym właściwie będę się zajmował. Określam tu jakąś podstawową kompozycję, czy kształty. Pozwala to mi też na ruszenie wyobraźni i rozpracowanie się, bo nie zawsze posiadam od razu pomysł, jaki będzie temat pracy. Gdzieś w pamięci mam ogólny koncept na schemat kolorystyczny. Szkice są jednak w czerni i bieli, bo zamierzam mocno ograniczyć paletę kolorystyczną. Pomoże mi to także w pracach nad światłem.
Stwierdziłem, że do tego co chce uzyskać, najbardziej nada się ten kadr. Przenoszę go do nowego dokumentu i trochę powiększam pracę. W tym momencie stwierdzam, że chyba zrobię jakiegoś robota w trakcie budowy. To dobra odskocznia od karczm i fantasy, w jakim siedziałem przez ostatnie tygodnie. Na razie niewiele tutaj widać, ale dla mnie to nie problem.
Rozwijam wcześniejszy szkic i zaczynam się zastanawiać nad szczegółami. Zmieniłem także proporcje obrazka i poprawiam odrobinę kompozycję. Brak tu jeszcze świateł, choć na pewno robot będzie miał świecące neonowym blaskiem oko.
Zaczynam pracować nad światłami. Staram się ustalić z jakiego kierunku będzie padało oświetlenie, a także zastanawiam się nad jego charakterem. Czy może powinno być bardziej rozproszone, czy może lepiej, gdyby było ukierunkowane, punktowe. Ostatecznie, decyduję się na to ostatnie. Stwierdziłem także, że postać pracująca nad robotem powinna być w innej skali, a także przemieściłem ją bardziej na środek ilustracji.
Dalej pracuję nad oświetleniem. Zaczynam koncentrować się na kontrastach i wyprowadzeniem klimatu pracy.Zaczynam też decydować o elementach, które będą znajdować się w cieniu. W tym celu używam warstwy, którą ustawiam jako nakładkę a na niej maluję miękkim pędzlem. Daje to pewien gradient odcieni szarości, który można wykorzystać w dalszej pracy.
W tym momencie zaczynam pracę nad szczegółami. Pojawia się detal. Wciąż pracuje nad światłem i kontrastem, staram się zapanować nad bryłami, które zaczynają się szybko mnożyć. Praca trochę zwalnia.
Tu malunek zaczyna co raz bardziej przypominać coś prawie gotowego. Jeszcze sporo rysowania przede mną. Wciąż w czerni i bieli, zapewne czeka mnie jeszcze parę etapów, zanim pojawią się pierwsze próbki koloru. Na razie na tym się zatrzymamy. Następny wpis tego typu zapewne pojawi się za parę dni, wtedy postaram się zaprezentować dalsze etapy i gotowy obrazek.
Więcej grafik do projektu gry o prowadzeniu karczmy. Na razie wciąż nazywa się ona Arashia Tavern, ale myślę, że niedługo trzeba będzie wymyślić jakąś lepszą nazwę. Wciąż eksperymentuję z użyciem tekstur i photobashem.
Oto nowy obrazek. Pracuję dalej nad wszystkim do symulatora karczy. Jeszcze nie jestem pewien, czy go skończyłem, może wrócę do niego jak skończę następną pracę, którą właśnie zaczynam.
Odświeżając galerię postanowiłem rozszerzyć jeden z obrazków o dodatkowe projekty. Co oznacza więcej wróżek. Sam koncept powiększył się też o serię szkiców, które wykonałem przed przystąpieniem do pracy.
Wprowadzam poprawki do mojej galerii. Niektóre starsze obrazki zmienią zostały już podrasowane, porównanie możecie zobaczyć poniżej.
Do galerii 3D dorzucam parę nowych elementów 3D. Dalej teksturuję, bo udało mi się znaleźć kogoś, kto będzie wykonywał modele dla Arashia Tavern. Solar Ocelot, tak zwie się drużyna, która pracuje nad grą, rozrosło się tym samym do 3 osób. Jeśli ktoś zajmuje się grafiką, czy dźwiękiem i chciałby jakoś pomóc, to proszę o kontakt. Ostrzegam tylko, że w tej chwili pracujemy jak prawdziwy zespół indie, co oznacza, że nasz budżet to mniej niż zero.
W pewnym sensie przedstawiam wam skutek uboczny mojego poszukiwania pracy. 9 autoportretów w różnych wersjach.
Kolejna dawka szybkich szkiców. Tym razem tematem była Jaskinia. Znów są one stworzone na potrzeby zadań we wrocławskim TK Games. Obrazki umieszczam w kolejności w jakiej powstawały.